ROZDAWANIE ULOTEK

ide sobie ulicą ... i nagle zostaję zaatakowany przez zgraję pragnących zarobic uczniów studentów, czy też rencistów emerytów roznoszących ulotki. Wiem co to za ciężki chleb więc biore od nich te papiery na których wydrukowane są różne oferty edukacyjne , pozyczkowe czy nie wiadomo jakie... Efekt ?zanim dojde do końca ulicy jestem zawalony ulotkami, a niezręcznie jest mi je wyrzucac gdy osoba która mi ja dała patrzy...Gdyby te ulotki byly zrobione z jakiejś masy jadalnej, to można by je wszamać.. a tak to sie do niczego nie nadają ani do czytania ani do palenia nimi w piecu.. Ale biorę , niech se ktoś zarobi te 5 groszy za rozdanie jednej sztuki... choć tyle samo to można zarobić klikając w reklamy google, a przynajmniej papieru się nie marnuje....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz